To dlatego nie stawił się w prokuraturze. Romanowski wyjechał z kraju
Były wiceminister sprawiedliwości, obecnie poseł Suwerennej Polski miał stawić się w prokuraturze w poniedziałek o godzinie 9.00. O wezwaniu go poinformował w piątek nieuznawany prokurator krajowy Dariusz Korneluk. – Wyznaczono dwa terminy przesłuchania. Czekamy na przybycie podejrzanego – oświadczył.
Marcin Romanowski nie stawił się w prokuraturze
W poniedziałek rano w rozmowie z PAP pełnomocnik polityka mec. Bartosz Lewandowski poinformował, że jego klient nie stawi się w prokuraturze. – Dzisiaj rano zostało drogą elektroniczną przesłane do Prokuratury obszerne pismo, w którym wskazano na szereg przeszkód formalnych związanych z niemożnością przeprowadzenia przez Prokuraturę czynności – przekazał w rozmowie z PAP mec. Bartosz Lewandowski, adwokat posła.
Mecenas Lewandowski wskazał na brak skutecznego przedłużenia śledztwa, konieczność umorzenia postępowania, niemożliwość ponownego dokonania czynności przedstawienia zarzutów, która już nastąpiła.
– Wskazano jednak również na usprawiedliwioną przeszkodę, która uniemożliwia mojemu klientowi wzięcie udziału w przesłuchaniu – dodał.
Dlaczego Romanowski nie przyszedł do prokuratury? "Dłuższy zagraniczny wyjazd"
Do sprawy odniósł się w godzinach popołudniowych rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak.
– Poseł Romanowski na to wezwanie się nie stawił, natomiast jego obrońca nadesłał pisemne usprawiedliwienie tej nieobecności wskazując, że ta nieobecność była spowodowana wcześniej zaplanowanym dłuższym zagranicznym wyjazdem – przekazał. Rzecznik PK zapowiedział, że prokurator będzie teraz sprawdzał, analizował i podejmie decyzje, czy to usprawiedliwienie jest należyte w świetle Kodeksu postępowania karnego. Zastrzegł, że jest to jedna z przyczyn, którą można usprawiedliwić niestawiennictwo..
Ze słów Przemysława Nowaka wynika, że poseł Suwerennej Polski przebywa obecnie na Węgrzech.